sobota, 2 września 2017

Historia (nie tylko moich) iPad-ów cz.2

Po roku od premiery iPada czyli w marcu 2011 roku, pojawiła się kolejna generacja tego urządzenia. 
iPad 2 wprowadził wiele udoskonaleń względem protoplasty. 


Otrzymał on dwurdzeniowy procesor A5 (bazujący na ARM Cortex A9), oraz również dwurdzeniowy procesor graficzny Power VR SGX-543 MP2. a pamięć RAM zwiększono do 512 MB. Te wszystkie elementy zapewniły prawie dwukrotnie większą wydajność w stosunku do poprzednika, mając jednocześnie taki sam czas działania na baterii -  czyli około 10 godzin.

iPad 2 był o 33 procent "smuklejszy" i o 15 procent lżejszy od pierwszego tabletu od Apple. Choroba "wieku dziecięcego" została również "wyleczona" i iPad 2 generacji otrzymał nie jedną, a nawet dwie kamery video. Przednia 0,3 Mpx, a tylna 0,7 Mpx pozwalająca nagrywać filmy w HD. 

iPad 2 pojawił się w sprzedaży 11 marca w USA, a 25 marca w Europie i tym razem Polska znalazła się na liście krajów które otrzymają iPada w tym drugim terminie. 

Cena urządzenia nie została zmieniona i wynosiła wciąż 499$ za wersję podstawową (16 GB WiFi), a u Polskiego Resellera Apple, za ten sam model trzeba było zapłacić 2079 zł (kurs dolara według tabeli NBP z tamtego okresu to ok 2,90 zł) hmm... ?
Należy wspomnieć również, że tym razem "nowy" iPad dostępny był w dwóch kolorach, czarnym i białym, a na pokładzie mieliśmy nowego iOS 5.


W tym okresie posiadałem już iPhone-a 4, więc system iOS znałem już nie tylko w teorii :) i choć według mnie posiadał pewne ograniczenia, w stosunku do systemów desktopowych, to w zasadzie  już mi to zupełnie nie przeszkadzało, a współpraca z "dotykowym" iOS-em, w porównaniu z moimi poprzednimi  smartfonami z logo Nokia, było czymś rewelacyjnym. Czuć było że ten system został "uszyty na miarę" dla tego telefonu. To również miało wpływ na to, że coraz bardziej zacząłem patrzyć w kierunku iPada. W moim życiu wydarzyło się wtedy też całkiem sporo. Zmieniłem pracę i choć dostęp do komputerów z internetem miałem w niej wręcz nieograniczony, to i tak z przyzwyczajenia do wygody pracy na Mac OS X, wolałem sobie przynieść własnego Macbooka, niż pracować na PeCetach z Windowem XP :) Zresztą nie był to wtedy wielki problem, gdyż droga do mojej nowej pracy zajmowała mi 5 minut spacerkiem :) iPad zatem wciąż nie był urządzeniem "pierwszej potrzeby", a na pewno wciąż nie w tej cenie. Generalnie moje podejście do zakupów jest raczej racjonalne, oczywiście zdarza mi się, że kupię coś pod wpływem emocji, ale z reguły przy "zakupach technologicznych" staram się wyważyć stosunek potrzeb, możliwości i oczywiście ceny, więc to nie był, według mnie jeszcze czas na iPada.

Kolejny iPad 3 generacji nazwany The New iPad , zaprezentowany został rok po poprzedniku w marcu 2012, ale jak wiem już niestety nie przez Steve-a :( Prezentacji dokonali Tim Cook i Phil Shiller.

Znalezienie różnic w Nowym iPadzie w stosunku do poprzednika jest dość trudne, po głębszym porównaniu można dostrzec większe krzywizny zaokrąglonych krawędzi, czy odrobinę większy otwór tylnej kamery, ale dopiero przy bezpośrednim porównaniu z iPadem 2 generacji zauważymy różnicę w grubości urządzenia. 


iPad 3 ma grubość 9,4 mm i jest o 0,6 mm grubszy od poprzednika. A to po części za sprawą głównej nowości, którą przyniósł Nowy iPad, czyli wyświetlacza Retina znanego już wcześniej z iPhone 4.  Apple po raz pierwszy zastosowało tak duży "Retinowy" ekran - 9,7 cala, o bardzo wysokiej rozdzielczości 2048 x 1536, czyli w porównaniu z iPadem 2 generacji liczba pikseli zwiększyła się czterokrotnie. Wobec tego do środka nowego iPad musiał trafić pojemniejszy akumulator i przede wszystkim wydajniejszy procesor graficzny mogący "napędzić" to nowe "monstrum"i stąd mamy zwiększenie grubości. Musiało się to również odbić na masie urządzenia, która wzrosła o 60 gram. Nowemu iPadowi "objętościowo" bliżej zatem do iPad pierwszej generacji, niż do swojego bezpośredniego poprzednika. Oprócz "Retinowej" nowości mamy jeszcze jedną dość znaczącą zmianę. Tablet Apple trzeciej generacji po raz pierwszy wspiera nowy standard przesyłania danych w telefonii komórkowej LTE (Long Term Evolution). Umożliwiając teoretycznie bezprzewodowy transfer danych na poziomie 300 Mb/s.


Nowy iPad dostał nowy procesor Apple A5X (System on a Chip) bazujący na Cortex A9 ARM taktowany częstotliwością 1 GHz, czyli wydajność CPU nie za bardzo zmieniła się w stosunku do poprzednika. Natomiast ze względu na nowy ekran, wydajność GPU zwiększyła się i to znacząco. Dodano dwa kolejne rdzenie PowerVR SGX543MP, dzięki temu wydajność "grafiki" wzrosła dwukrotnie. Zmianą na lepsze jest również zwiększenie pamięci operacyjnej do 1 GB.
iPad 3 generacji pojawił się w sprzedaży 16 marca 2012 roku w USA w Kanadzie, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Japonii, Singapurze i Hong Kongu i Australii, a tydzień później 23 marca pozostałych krajach Europy i świata. 

Cena została zachowana 499$ za model 16GB WiFI - 599$ za 32GB WiFi i 699$ za 64GB WiFi za moduł 4G LTE trzeba było do każdego modelu dopłacić 127$.

Cena w oficjalnej dystrybucji w Polsce wynosiła w dniu premiery 2099 zł za 16GB WiFi i 2599 za ten sam model z modułem LTE. Niewątpliwym plusem Nowego iPada, była obniżka cen poprzedniego modelu i w Polsce można było go kupić w cenie 1699 zł za wersję 16 GB WiFi, oraz za 2199 za ten sam model z modułem 3G.

Nowy iPad, z nową jakością obrazu okazał się kolejny raz sukcesem i sprzedawał się jak świeże bułeczki.

Ja wciąż do konsumpcji treści posługiwałem się iOS-em jedynie na iPhonie 4, więc w zasadzie też na Retinowym ekranie, który faktycznie, w porównaniu na przykład do iPhone-a 3GS mojej żony, był czymś niesamowitym. Ta szczegółowość, jasność i nasycenie barw dawały niesamowity efekt. To wszystko sprawiało że coraz częściej do codziennego korzystania z internetu, również w pracy, zacząłem używać telefonu zamiast komputera. Często nie chciało mi się wyciągać laptopa, a iPhone był zawsze pod ręką. Praca z iOS też stała się dla mnie czymś naturalnym.

Kolejny iPad, a w zasadzie dwa nowe iPady pojawiły się jeszcze tego samego roku bo 23 października 2012. Apple przedstawiło nam "szybkiego" następcę iPada 3 generacji, oraz pokazało zupełnie nowy "format" iPada - iPada mini. 



Miesiąc wcześniej, we wrześniu Apple pod "dowództwem" Tima, wprowadził rownież nowy 4 calowy, czyli większy "format" iPhone 5.


Steve Jobs nie był przychylny miniaturyzacji iPada. Według niego taki iPad mini nie miał sensu. Innego zdania jak widać był Tim Cook, co okazało się całkiem dobrym pomysłem, przynajmniej jeśli chodzi o zyski.

Zanim szerzej opiszę ten "nowy pomysł" Apple, wróćmy do nowej generacji "dużego" iPada. Co było powodem dość szybkiego wprowadzenia następcy iPada 3 generacji? 
W internecie można znaleźć na ten temat różne "historie"? Nowe złącze Lightning, nowy system iOS-6, zaprezentowany miesiąc wcześniej. Według mnie, to chyba jednak chodziło o wydajność procesora A5, który  prawie bez zmian pozostawiono z iPada 2 generacji i mimo zwiększenia dwukrotnie wydajności samej grafiki w iPadzie 3, mogło się to jednak odbić na "komforcie" pracy z urządzeniem. Nowy iOS 6 i jego wiele (bo ponad 200) nowych funkcji prawdopodobnie temu jeszcze bardziej "dopomogły". "The New iPad" (3 generacji) został zresztą bardzo szybko wycofany z oferty Apple, a iPad-a 2 generacji wciąż można było kupić :)

Tak naprawdę w nowym iPadzie 4 generacji poza wspomnianym nowym złączem Lightning, obudowa nie zmieniła się prawie zupełnie. Waga urządzenia nie wzrosła również (652 g) ani nie stało się ono cieńsze (9,4 mm). Niemal wszystkie zmiany w iPadzie 4, w porównaniu od poprzednika skrywają się wewnątrz obudowy. 

Przede wszystkim jak wspomniałem iPad 4 dostał nowy procesor Apple A6X. Jest to samodzielnie opracowany przez Apple dwurdzeniowy układ System on a Chip bazujący na procesorze ARM Cortex A9 i w zależności od obciążenia może osiągnąć taktowanie do 1,4 GHz. Tak jak w poprzedniku (A5X) X w nazwie oznacza wzmocniony układ graficzny, towarzyszący procesorowi w jednoukładowej strukturze. Podczas gdy w standardowym układzie A6, stosowanym w nowym iPhonie 5, GPU dysponuje trzema rdzeniami, to w zastosowanym w iPadzie 4 generacji A6X może pochwalić się czterema rdzeniami. Ponadto zastosowano tu nową wersję procesora graficznego z oferty Imagination czyli PowerVR SGX554MP4. Nowy "scalak", według Apple, ma wydajność CPU i GPU w porównaniu z poprzednikiem lepszą o 100%. Po niezależnych benchmarkach okazało się że faktycznie nowy układ jest dwukrotnie wydajniejszy od poprzednika. Pamięć RAM pozostała bez zmian 1GB. Bez zmian pozostała też tylna 5 MPx kamera rejestrująca video  w 1080p HD, natomiast Apple w końcu wymieniło dość kiepską jak na ówczesne standardy przednią kamerę. Dotychczasowy sensor 0,3 MPx nagrywający w jakość VGA, zastąpiła nowa kamera FaceTime HD o rozdzielczości 1,2 MPx z możliwością nagrywania materiału wideo w jakości HD - 720p. Tak jak wspomniałem już wcześniej iPad 4 generacji posiadał również nowy iOS 6.
Również ceny iPada 4 generacji nie różniły się od poprzednika 499$ za wersję 16GB WiFi i 127 dolarów trzeba było dopłacić za moduł LTE.



Jeśli chodzi o nowe złącze Lightning zastosowane w nowych iPadach, był to nowy rodzaj złącza (interfejsu komunikacyjnego) dla urządzeń firmy Apple. Używając zaledwie 8 pinów, zamiast 30 jak było w poprzednim złączu, Lightning jest bardziej smukły, mały ale przede wszystkim jest to złącze dwustronne, co za tym idzie nie da go się błędnie podłączyć. Nie ma jednak na stałe przypisanych sygnałów, urządzenie rozpoznaje umieszczenie wtyczki i odpowiednio zmienia sygnały. Jest to złącze w pełni cyfrowe, nie mamy już analogowych sygnałów audio czy video, jak było w przypadku złącza 30 pinowego (o czym można było się przekonać teraz po usunięciu złącza mini jack w iPhonie 7) i choć nie jest kompatybilne z poprzednim złączem, dostępna jest również odpowiednia przejściówka.

Zajmijmy się może teraz zupełnie nowym produktem zaprezentowanym na tej samej konferencji czyli iPad-em "mini". 



Od jakiegoś czasu konkurencja zarzucała Apple że 9,7 calowy iPad jest niezbyt poręczny i niezbyt wygodny w obsłudze. Ja uważam że ten rozmiar jest optymalny dla tego typu urządzenia, ale jeśli ktoś próbuje obsługiwać iPada jedną ręką, faktycznie może mieć problem. Apple dostosowało się do potrzeb rynku i miesiąc wcześniej wprowadziło większego iPhone-a, a teraz zaprezentowało iPada mini, który mógł poważnie zaszkodzić 7-calowym tabletom z Androidem, głównie Nexusowi 7 od Google czy "lokalnemu" Amazon Kindle Fire.

Mini ma ekran IPS o przekątnej 7,9" i rozdzielczości 1024 x 768 pikseli, czyli nie jest to Retina. Jego sercem jest procesor Apple A5 bazujący na ARM Cortex-A9 i  taktowany zegarem 1 GHz,  a układ graficzny to dwurdzeniowy PowerVR SGX543MP2. Wielkość pamięci  RAM to 512 MB. 

Jeśli się dobrze przyjrzymy tym parametrom, to okazuje że się że już gdzieś je widzieliśmy. Tak, to wszystko zostało odziedziczone po iPadzie 2 generacji. Nie potrzeba wydajnej grafiki, bo nie ma  ekranu typu Retina, procesor też sobie spokojnie poradzi z podstawowymi funkcjami. To co nowego dostaliśmy w pomniejszonym iPadzie 2 to kamery, takie jak w premierowym iPad-dzie 4, czyli tylna 5 MPx, oraz przednia 1,2 MPx FaceTime HD oraz złącze Lightning. 


Ceny mniejszego iPada musiały być oczywiście mniejsze (myślę Apple przekalkulowało sobie to wkładając tańszy ekran) i tak za model
16 GB WiFi cena wynosiła 329$, 
32 GB WiFi - 429$ 
64 GB WiFi - 529$ 

za moduł LTE  trzeba było dopłacić 130$ 

czyli ceny kształtowały się następująco:
16 GB WiFi+LTE - 459$ 
32 GB WiFi+LTE - 559$ 
64 GB WiFi+LTE - 659$. 

Nowe dwa modele iPada pojawiły się w sklepach 2 listopada (również w Polsce) w cenie:
16 GB WiFi - 1449 zł,
32 GB WiFI - 1849 zł 
64 GB WiFi - 2249 zł. 

Ceny z modułem LTE:
16 GB WiFi+LTE - 1949 zł 
32 GB WiFi+LTE - 2349 zł 
64 GB WiFi+LTE - 2749 zł.

W ofercie Apple wciąż posiadało model iPad-a 2 ( w końcu to prawie to samo co iPad mini) w cenie 1699 zł za model 16GB WiFi i 2199 za 16GB WiFi+3G. Nie było już w ofercie iPadów z większą pamięcią Flash typu 32GB czy 64GB, w oficjalnej sprzedaży były tylko te z 16GB.

W mojej pracy często pracuję w ciemności i niezbyt komfortowych warunkach "przestrzennych". "Duży" 13 calowy laptop zaczynał być coraz mniej poręczny w takich przypadkach. Często o wiele lepszym rozwiązaniem do "zabijania czasu", okazywał się dotykowy telefon, choć czasem brakowało jedynie większego ekranu i to były argumenty które coraz bardziej skłaniały mnie do pomysłu o zakupie iPada. Czegoś co będzie poręczniejsze od komputera i posiadało ekran dotykowy większy niż iPhone.
Moje racjonalne podejście do zakupów powodowało to, że za pieniądze które byłem skłonny wydać na tego typu urządzenie mogłem kupić jedynie iPada mini 16GB z WiFi, ostatecznie mógłby to być iPad 2, ale również w wersji 16 GB WiFi, co nie do końca spełniało moje oczekiwania. Oczywiście najbardziej optymalny byłby iPad 4 z ekranem Retina, do którego przyzwyczaiłem się będąc użytkownikiem iPhone-a 4, z przynajmniej 32 GB-tową przestrzenią na dane. Ale to przy jego cenie 2599 zł  było to raczej marzenie. 
Mniejsze pieniądze wydałem dwa lata wcześniej na "pełnoprawny" komputer z Mac OS-em, a iPad byłby tylko urządzeniem dodatkowym, więc nie chciałem wydawać na niego takiej kwoty. Inną opcją byłoby zakupienie używanego, nie najnowszego urządzenia z drugiej ręki. Coraz częściej zacząłem pod tym kątem przeszukiwać znany portal aukcyjny. 
Okazało się że w kwocie podstawowego iPada mini (16 GB WiFi) można kupić już używanego iPada 2 z modułem 3G, oraz pamięcią flash 32 GB a nawet 64 GB, a to było coś co już kwalifikowało się według mnie do "normalnego" używania. Pomyślałem również że skoro Apple wypuściło mini z "wnętrznościami" iPada 2, to może nie tak szybko go "ubiją". 

1 komentarz:

  1. How to login to My Casino - drmcd
    How to Login to My Casino. 제천 출장샵 If you are a gambler, you probably 김포 출장샵 know about this. It's 서귀포 출장안마 a simple and easy way to 삼척 출장마사지 login to 밀양 출장안마 your My Casino account.

    OdpowiedzUsuń